24 października 2010 r. odbył się mecz Zrywu z Mroczkowicami. Odnieśliśmy trzecie z rzędu zwycięstwo - 5-2!!
Mecz rozpoczął się z lekkim opóźnieniem spowodowanym dojazdem gości i problemem ze skompletowaniem przez nich składu.
Na początku spotkania obie drużyny prezentowały równą grę. Krystian Kicuła już w pierwszych minutach mógł dać Zrywowi prowadzenie, jednak swojej okazji niestety nie wykorzystał. W drugiej części pierwszej połowy Ubocze znacznie przeważało, marnując kilka dogodnych okazji na zdobycie bramki. I jak to się mówi - niewykorzystane sytuacje się mszczą - o czym mogliśmy się przekonać w 30 minucie spotkania - Kwisa Mroczkowice po udanej akcji objęła prowadzenie...
W 40 minucie trener Zrywu wykazał się instynktem, wpuszczając na boisko Jacka Bednarza (za Pawła Niebieszczańskiego), który przy pierwszym kontakcie z piłką asystował przy bramce Michała Rybkiewicza. Gol na wagę remisu okazał się niezwykle ważny, gdyż podbudował morale zawodników i pozwolił naszej drużynie spokojnie udać się na przerwę.
Druga część spotkania należała już do nas. Oczywiście mieliśmy wiele niewykorzystanych sytuacji, wciąż brakowało skuteczności. Gola, którym zdobyliśmy prowadzenie zdobył po raz kolejny w 53 minucie Michał Rybkiewicz, który w tym meczu do bramki trafiał jeszcze dwukrotnie. Zwycięstwo Ubocza, zdobywając piątą bramkę, przypieczętował nasz kapitan – Jakub Niebieszczański.
Gościom w drugiej części spotkania tylko raz udało się pokonać naszego znakomitego bramkarza – Radka Przybyła.
Wynik 5-2 jest zadowalający, udało się nam odnieść zwycięstwo mimo, że zabrakło na boisku Leszka Kicuły pauzującego na kartkę, oraz Michała Niebieszczańskiego, który nie zdołał dojechać na mecz. Boisko musiał opuścić także kontuzjowany, ale świetnie spisujący się stoper Łukasz Skoczeń, na miejsce którego na boisko wszedł młody, dobrze zapowiadający się zawodnik Patryk Krawiec.
Dziękujemy zawodnikom za dobrą i pełną emocji grę oraz naszym kibicom za niezawodność i wspieranie naszej drużyny.
Michałowi Rybkiewiczowi gratulujemy zdobycia 4 goli w tym spotkaniu!!Warto wspomnieć, że po trzech meczach Michał ma na swoim koncie już 7 bramek.
Na kolejny mecz zapraszamy 31 października na godzinę 15:00 do Pasiecznika!!!!